wtorek, 5 czerwca 2012

Happy Birthday!!!

Z racji takiej, że mój Oppa ma jutro urodziny <czasu koreańskiego to już ma> ten post..
Wiem że najmłodszy już nie jest, stuknęło mu przecież 26 lat n,o ale jakby to był,o gdybym mojemu Oppowi pierwszego wyboru nie życzyła wszystkiego co najlepsze <3

Życzę tego wszystkim Triple S i całemu zespołowi SS501.
Wiem, że na wasz powrót będę musiała czekać dwa lata, jak Kyu Jong wyjdzie z wojska, ale jako prawdziwy fan poczekam.. Będę trzymać wszystkie 4 kciuki *_*
Za dwa lata jadę do Korei i mam nadzieję że będzie mi dane tam na miejscu zobaczyć wasz koncert..
Happy Birthday Oppa !!!

3 komentarze:

  1. Cześć, trafiłam tu dzięki Twojemu komentarzowi na Kawaii Maniac...Masz fajnego bloga, postaram się wchodzić tu częściej ^^ Dzięki Tobie dowiedziałam się, że Simon jest Polakiem, taa...oglądam już od kilku m-cy Eat your kimchi i tego nie wiedziałam, po prostu wstyd ;)Przyłączam się do życzeń dla Twojego Oppa, choć przyznam, że chyba miałam okazję słuchać tego zespołu może ze 2 razy - nie sposób ogarnąć wszystkich k-popowych zespołów ( przynajmniej na razie, bo siedzę w tym tak "na serio" dopiero pół roku). Pozdrawiam, zapraszam na www.chiara288.blogspot.com ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za dołączenie się do życzeń. Ja sama nie wiedziałam dopóki nie obejrzałam wywiadu z Wonder Girls i tam powiedział że jego pierwszym językiem jest polski.
      Ogólnie ich nazwisko to Stawski, ale on sam gada jak potłuczony po polsku więc może więcej życia spędził poza granicami polski :D
      Jeżeli chodzi o SS501 to aktualnie trzeba się mocno tematem interesować bo ciągną karierę solową i nie występują razem, w tym roku było świętowane 7-lecie ich debiutu *__*
      Dziękuję bardzo za opinię i zapraszam częściej, aktualnie mamy projekt z koleżanką, tłumaczymy piosenki na polski <3 w niektórych postach już są, postaramy się z okazji urodzin Oppy wrzucić trochę jego i SS501. Do ciebie też zajrzę :D
      Pozdrawiam,
      Kyoko

      Usuń
  2. Dzięki obszerny komentarz u mnie. Innym zazwyczaj nie chce się pisać, czasem wyjątkowo zdarzy się jakiś króciutki komentarzyk, więc tym bardziej się cieszę, że poświęciłaś chwilę... Szczęściara z Ciebie, że nawet w Polsce znasz takich Otomen'ów ;)Dziękuję za link, właśnie oglądam ten filmik o Simonie.
    Moją pierwszą miłością była Japonia, choć słuchając piosenek Oriconu, trafiałam także na koreańskie ( czy to po koreańsku czy japońsku)i bardzo je lubiłam, choć nie mogłam się przyzwyczaić do tego języka. Przypadek sprawił, że gdy rozmawiałam w szkole z jedną koleżanką o j-rocku, to podeszła do nas inna, która to usłyszała i zaczęła się pytać, czy znam k-pop. Opowiadałam jej, że owszem, ale tylko kilka piosenek i wymieniałam jej tytuły. Spotykałyśmy się tak na przerwach i dyskutowałyśmy o tym, podsuwała mi nazwy zespołów/piosenek... Dużą rolę odegrały też wszelkie parodie, m.in. do piosenek SHINee. Potem moja siostra znalazła Arirang TV i KBS World... i tak przesiadujemy sobie przed telewizorem, gapiąc się i wzdychając "ach, Oppa", he he ;) Nawet nasz tata, choć śmieje się, że "Chińczyków" oglądamy, to przysiada na chwilę i tez ogląda ( akurat wczoraj musiał siedzieć, jak był m.in. występ U-Kiss i EXO-K w programie "Simply K-pop" - a wiadomo, jaki świetny układ taneczny mają chłopaki z U-Kiss, nawet koszulka jednemu się "przypadkiem" podwinie, eksponując kawałek ciałka ;). Ta muzyka wciąga, daje dużo energii i powodów do uśmiechu... Codziennie dowiaduję się czegoś nowego...na blogu piszę tylko o niektórych, wybranych rzeczach.
    Rozpisałam się za bardzo ^^ Pozdrawiam (chiara288.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń